poniedziałek, 12 sierpnia 2013

4

Mama wyszła dziś do pracy, więc niby mam wolną chatę... Co z tego kiedy nie ma kto do mnie przyjść? Siedzę więc tutaj i piszę, pośrednio również się pakując... (jak na razie tylko wyciągnęłam na łóżko 7 bluzek) Na zewnątrz taka ładna pogoda, mogłabym wyjść na rolki, ale mi się nie chce :( Byłam już 2 razy na dworze, z psem i po chleb (mam piekarnię przystanek od domu, więc można to chyba zaliczyć jako spacer?). Może wyjdę jednak na te rolki, ale najpierw muszę coś zjeść (zapomniałam dodać, że oprócz pakowania się i pisania, przygotowuję sb kanapki :)). Właściwie, to nie mam za dużo do opisania... Może nie bd was więc zanudzać i skończę LOL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz